Tekst pisany dla gazety Jest temat ⬇️
https://jesttemat.pl/
Mam tak niebywałe szczęście,
że, gdy fala mega, ciepłych temperatur przyszła do Polski
i każdy ledwo wytrzymywał w domu-
ja miałam i nadal mam
drugą zmianę.
No, ale co to jest siedzieć w blaszaku
przez 8 godzin w momencie upałów...
Jak sobie z tym radzę- oto jest pytanie
i odpowiedzieć na nie
jestem teraz w stanie.
Po pierwsze
przed pracą wykonuję kilka czynności, które mają na celu lepsze samopoczucie.
Biorę chłodny prysznic,
myję głowę tak, by z mokrymi iść do piekła (czytaj pracy),
moczę stopy w soli morskiej (ok 30 min).
Po drugie
dużo piję najczęściej jest to
woda niegazowana i napoje izotoniczne.
Jeden izotonik dziennie to przy takich temperaturach u mnie standard.
Po trzecie
ubieram się przewiewnie i odpowiednio do temperatury czyli najczęściej są to krótkie spodenki i jakaś bokserka lub zwiewna sukienka.
Po czwarte
robię krótkie, kilku minutowe przerwy, by zaczerpnąć w cieniu świeżego powietrza.
Po piąte
korzystam z usług wiatraka
Po szóste
woda termalna w sprayu lub delikatna,
różana mgiełka to mój must have.
Zimne lody w taką pogodę też bardzo wskazane.
Wychodząc na słońce używam filtra UV50
i mam na głowie kapelusz, a przeciwsłoneczne okulary zdobią mój nos.
Oczywiście ograniczam swoje wyjścia z domu do minimum.
A Ty jak sobie radzisz z takimi temperaturami?
https://jesttemat.pl/
Mam tak niebywałe szczęście,
że, gdy fala mega, ciepłych temperatur przyszła do Polski
i każdy ledwo wytrzymywał w domu-
ja miałam i nadal mam
drugą zmianę.
No, ale co to jest siedzieć w blaszaku
przez 8 godzin w momencie upałów...
Jak sobie z tym radzę- oto jest pytanie
i odpowiedzieć na nie
jestem teraz w stanie.
Po pierwsze
przed pracą wykonuję kilka czynności, które mają na celu lepsze samopoczucie.
Biorę chłodny prysznic,
myję głowę tak, by z mokrymi iść do piekła (czytaj pracy),
moczę stopy w soli morskiej (ok 30 min).
Po drugie
dużo piję najczęściej jest to
woda niegazowana i napoje izotoniczne.
Jeden izotonik dziennie to przy takich temperaturach u mnie standard.
Po trzecie
ubieram się przewiewnie i odpowiednio do temperatury czyli najczęściej są to krótkie spodenki i jakaś bokserka lub zwiewna sukienka.
Po czwarte
robię krótkie, kilku minutowe przerwy, by zaczerpnąć w cieniu świeżego powietrza.
Po piąte
korzystam z usług wiatraka
Po szóste
woda termalna w sprayu lub delikatna,
różana mgiełka to mój must have.
Zimne lody w taką pogodę też bardzo wskazane.
Wychodząc na słońce używam filtra UV50
i mam na głowie kapelusz, a przeciwsłoneczne okulary zdobią mój nos.
Oczywiście ograniczam swoje wyjścia z domu do minimum.
A Ty jak sobie radzisz z takimi temperaturami?
fajne sposoby :) ja bym na twoim miejscu jeszcze miskę z wodą brała do roboty i tak nogi do wody :)
OdpowiedzUsuńDobre rady na te upały. U nas się kończą - chyba. Podobno dziś miało być najcieplej ale za to grzmoci, pioruny lecą i pada, pada i pada.
OdpowiedzUsuńJa lubię schłodzić kark zimnym okładem.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne przykłady, ale mi te upały jakoś od wczoraj nie przeszkadzają :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę spróbować różanej mgiełki ;)
OdpowiedzUsuńamelia-bloog.blogspot.com
a ja sobie radzę tak ze w sumie nie robię niczego specjalnego ;) lubię ciepło :) bo zaraz przyjdzie zima i bedzie za zimno!
OdpowiedzUsuńA ja po prostu lubię jeść lody, a o 13-tej włączam radiową Dwójkę i słucham Koncertowych wakacji. To taka moja sjesta, która mnie chłodzi.
OdpowiedzUsuńNie wychodzę z domu :D
OdpowiedzUsuńKażdy ma jakiś sposób na poradzenie sobie z upałami. My chodzimy lekko ubrani, chodzą wiatraki i co jakiś czas oblewamy się wodą w ogródku.
OdpowiedzUsuńU mnie też mega ciepło w pracy :(
OdpowiedzUsuńJa w upały wskakuje do basenu 😍
OdpowiedzUsuńKażdy sposób jest dobry aby zapewnić sobie ochłodzenie
OdpowiedzUsuńOj biedna Ty jesteś w tej pracy :(
OdpowiedzUsuńU mnie woda z lodem pomaga do picia ;)
U mnie najlepszy sposób na upał to niewychodzenie z domu ewentualnie wieczorkiem keidy jest już znacznie chłodniej :) a po za tym z takim maluszkiem jak moja córka staram się ograniczyć wychodzenie na dwór w takie upały :)
OdpowiedzUsuńOh każdy sposób na upał jest dobry :)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie tych upałów bez wiatraka w domu, nie dało by się tego przetrwać :)
OdpowiedzUsuńŻrę litr lodów dziennie... :/
OdpowiedzUsuńCzytałam ten artykuł w gazecie. Jesteś popularna. Oby Ci woda sodowa do głowy nie uderzyła 😛😛😛😛😛 A tak serio, to fajny wpis 😍
OdpowiedzUsuń