Przejdź do głównej zawartości

FOREVER BRIGHT aloesowa pasta do zębów w żelu 😍

Od kilku dni testuję bardzo fajny👍 
aloesowy żel do mycia zębów 
FOREVER BRIGHT 
od Anna Brzezińska 
https://www.facebook.com/annabrzezinska.forever/
👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Cóż mogę napisać...
Ładny zielony kolor,gęstawa
konsystencja i odświeżający smak.
Przyjemny zapach
Bardzo wydajny-
na prawdę LUBIĘ go,bo rzeczywiście czuję,że moje zęby są domyte 👍😍💟
Czy mogę polecić?
JASNE 😊
Więcej na temat tej aloesowej
pasty w żelu poniżej ⬇️
Żel do mycia zębów 
Forever Bright ⬇️
Naturalne, bakteriobójcze właściwości miąższu aloesowego (35,5%) zostały w niej wzmocnione przez dodatek propolisu (kitu) pszczelego. 
Efekt skojarzenia dwóch wspaniale działających substancji naturalnych okazał się rewelacyjny, 
albowiem nie ma takiego zakamarka pomiędzy zębami, gdzie nie dotarłoby penetrujące działanie miąższu. Najważniejszą cechą Forever Bright 
jest to, że zmniejsza ryzyko powstawania jakichkolwiek problemów w jamie ustnej. Zapobiega próchnicy, nie pozwalając rozwijać się bakteriom, 
które ją powodują. 
Niezwykle efektywnie i dokładnie czyści powierzchnię zębów. 
Nie zawiera żadnych substancji powodujących ścieranie szkliwa, 
ponadto zapobiega osadzaniu się płytki nazębnej. 
Działa zarówno na zęby, jak i na dziąsła – wzmacnia je i chroni. 
Ma także jeszcze jedną, bardzo istotną właściwość, która może okazać się niezwykle ważna dla wielu osób: 
nie zawiera fluoru! 
Aktywne sole fluoru nie działają bowiem dobrze na dziąsła, które potem trudno jest wyleczyć z przewlekłych stanów zapalnych.



Komentarze

  1. A tu Cię pewnie zaskoczę - używałem tej pasty jakiś czas temu :) Zdecydowanie godna polecenia. Dla mnie idealna, bo nie ma fluoru, a ja mam wrażliwe zęby. Jest trochę droga, ale bardzo wydajna. Tubka niewielka, a starcza jak duże opakowanie zwykłej pasty. Warta polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja- zaskoczyłaś mnie,ale to,że jest bardzo wydajna to już wiem. ☺
      Koszt tubki to 40 zł ale tak jak piszesz- rewelka !

      Usuń
  2. Dziś zamówiłam sobie tą pastę. Mam nadzieję, że przesyłka będzie już w poniedziałek.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TakeShop.pl na lato 🌞🌞🌞

Ostatnio było mnie tu mało. Może to wina pogody i letniego przesilenia,  a może po prostu się już wypaliłam ...🤔 Niedawno odkryłam fajny internetowy sklep TakeShop.pl ⬇️ https://takeshop.pl/ Ciuszki śliczne, a ceny nie powalają na kolana z drastyczności. 😉 Rozmiarówka też dość bogata. POLECAM się zarejestrować, by czerpać zyski ze zniżek ⬇️ https://takeshop.pl/register/1c42d818b70e4c30a59be351204a5410 Korzystając z lata 🌞 przygotowałam  kilka letnich propozycji, damskich kombinezonów. W tym roku polubiłam kombinezony  i jakoś się do nich przekonałam, bo przyznam, że wcześniej było ciężko.  Mam już dwa😊                               63zł                                                          75 zł        ...

Sukienka na niedzielę 😉

Dziś chciałabym przedstawić Wam mój najnowszy nabytek czyli modną sukienkę z motywem polnych kwiatów-  z kopertowym dekoltem na zakładkę. To kiecka w której talia jest idealnie zaznaczona, a poniżej mamy rozkloszowanie i dół z surowym cięciem. Rękawy krótkie. Krój mocno dopasowany. Dostępna w kolorze czarnym. Materiał elastyczny. Jest dość przewiewna. Wygodna i dobrze uszyta, a przy tym nie kosztowała miliony monet. Zoio.pl 29.99 ❤ Idealna zarówno do szpilek, jak i japonek. Prezentuje się nawet, nawet cooo 🤔

Matka, a blogerka ...

Matka blogerka jak to jest... Bloga prowadzę od ponad roku, wcześniej, bo jakieś 3 lata wstecz założyłam fanpage Eveline Raspberry testuje, więc jako tako byłam już blogerką, ale taką facebookową bardziej. Od początku dzieci bacznie śledzą to co robię i przyznam szczerze, że to lubią. Z zaciekawieniem przeglądają paczki z produktami do recenzji i cieszą się, gdy znajdą tam coś dla siebie. Zawsze jest podekscytowanie i pytanie : - Mamo, a co jest w środku? - Coś dla nas? Blog nie jest najważniejszy- wiadomo, i oni to wiedzą. Mam czas zarówno dla dzieci jak i dla swojej pasji. Najważniejsze, by umieć to wszystko ze sobą łączyć tak, by dzieciaczki tego nie odczuwały. Kiedyś ich podsłuchałam i śmiać mi się chciało, ponieważ akurat na ten temat rozmawiali. - Ja to lubię, że mama jest tą blogerką, wiesz? - No, ja też lubię. - No, ale, gdyby mama nie była tą blogerką to pewnie byśmy nawet nie wiedzieli, że jest coś takiego jak gumowe cukierki. Czyli jak widać moje dzieci...