Przejdź do głównej zawartości

Mgiełka do higieny intymnej FreshBe

Hej 🍂🍃🌱

Jak wiecie lubię nowości i dużo u mnie ostatnio produktów typowo dla kobiet.

Dziś na temat mgiełki do higieny intymnej od FreshBe.

Jestem już po pierwszych testach, a byłam nastawiona dość sceptycznie, no bo jak to tak TAM sobie psikać 😱😱😱 , ale przyznam, że jestem szczerze zaskoczona. Produkt fajny, ciekawy i dzięki zgrabnemu opakowaniu można mieć zawsze pod ręką w torebce i użyć, by się odświeżyć w pracy, podczas wizyty u ginekologa lub podczas okresu. Jak na mój nos to pachnie odświeżająco rumiankiem. 

 Mgiełka 

🌿 zawiera kwas mlekowy, który tonizuje i odbudowuje naturalne PH ,
🌿 zawiera również kwas hialuronowy, który działa nawilżająco i prebiotyki do odbudowy mikloflory bakteryjnej ,
🌿 ogranicza przykry zapach 
okolic intymnych , 
🌿 niweluje przykry zapach przy 
nietrzymaniu moczu ,
🌿 niweluje przykry zapach podczas menstruacji ,
🌿 Rekomendowane przez kwiat kobiecości- organizację, która działa na rzecz walki z rakiem szyjki macicy
Wyprodukowane przez OFA S.A.

Produkt godny uwagi zwłaszcza w upalne dni i podczas okresu, gdy akurat nie mamy dostępu do prysznica. 

💮💮💮

💮💮💮
💮💮💮
💮💮💮


Komentarze

  1. No muszę przyznać że ciekawy produkt do higieny intymnej ja na razie do naszych okolic intymnych stosowałam jedynie chusteczki intymne ale nie powiem po przeczytaniu tej recenzji jestem chętna do wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również do tej pory stosowałam chusteczki do higieny intymnej, ale ten produkt na pewno sobie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz widzę takie cudo. Myślę, że mogłabym wykorzystać tę mgiełkę, ponieważ czasami zdarza mi się używać chusteczek nawilżających, więc i taki produkt być może się u mnie sprawdzi. Faktycznie ostatnio u Ciebie dużo kobiecych produktów :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze pierwszy raz coś takiego w postaci mgiełki i do tego do intymnej higieny widzę. Ciekawa opcja. Dobrze jest skitrać sobie do torebki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TakeShop.pl na lato 🌞🌞🌞

Ostatnio było mnie tu mało. Może to wina pogody i letniego przesilenia,  a może po prostu się już wypaliłam ...🤔 Niedawno odkryłam fajny internetowy sklep TakeShop.pl ⬇️ https://takeshop.pl/ Ciuszki śliczne, a ceny nie powalają na kolana z drastyczności. 😉 Rozmiarówka też dość bogata. POLECAM się zarejestrować, by czerpać zyski ze zniżek ⬇️ https://takeshop.pl/register/1c42d818b70e4c30a59be351204a5410 Korzystając z lata 🌞 przygotowałam  kilka letnich propozycji, damskich kombinezonów. W tym roku polubiłam kombinezony  i jakoś się do nich przekonałam, bo przyznam, że wcześniej było ciężko.  Mam już dwa😊                               63zł                                                          75 zł        ...

Mundial 2018 song 🎵🎶

Dziś postanowiłam zebrać razem  kilka lepszych mundialowych piosenek. Niektóre na prawdę wpadają w ucho. Polacy oczywiście też nie próżnowali i coś tam wymyślili. Poszło im lepiej niż naszym ma meczu 😉 Natalia Oreiro ma bardzo ciekawy utwór, ale nasza Cleo równie świetnie dała sobie radę z tematem mundialu. Letni damski podryw oczywiście rozwalił mnie swoją przeróbką- jak zwykle zresztą. Swoją drogą to chłopaki mają niezłe te głowy do przeróbek znanych piosenek 👍 Nawet Czadoman dał radę z tym tematem. A Wam która piosenka najbardziej podpasowała ??? Moje dziecko stwierdziło, że wygrywa  pani od Zbuntowanego anioła czyli  Natalia Orerio i "United by love".

Matka, a blogerka ...

Matka blogerka jak to jest... Bloga prowadzę od ponad roku, wcześniej, bo jakieś 3 lata wstecz założyłam fanpage Eveline Raspberry testuje, więc jako tako byłam już blogerką, ale taką facebookową bardziej. Od początku dzieci bacznie śledzą to co robię i przyznam szczerze, że to lubią. Z zaciekawieniem przeglądają paczki z produktami do recenzji i cieszą się, gdy znajdą tam coś dla siebie. Zawsze jest podekscytowanie i pytanie : - Mamo, a co jest w środku? - Coś dla nas? Blog nie jest najważniejszy- wiadomo, i oni to wiedzą. Mam czas zarówno dla dzieci jak i dla swojej pasji. Najważniejsze, by umieć to wszystko ze sobą łączyć tak, by dzieciaczki tego nie odczuwały. Kiedyś ich podsłuchałam i śmiać mi się chciało, ponieważ akurat na ten temat rozmawiali. - Ja to lubię, że mama jest tą blogerką, wiesz? - No, ja też lubię. - No, ale, gdyby mama nie była tą blogerką to pewnie byśmy nawet nie wiedzieli, że jest coś takiego jak gumowe cukierki. Czyli jak widać moje dzieci...