Przejdź do głównej zawartości

Lekko, wesoło i z wątkiem kryminalnym w tle czyli "Klopsiki, krokiety i inne zagadki"

Ostatnimi czasy zostałam ambasadorką powieści kryminalnej

"Klopsiki, krokiety i inne zagadki".
Jest to bardzo fajna, lekka i wciągająca książka z której oprócz zagadek wylewa się jedzenie. 😉
Powieść pisana była w czasach pandemii i jeszcze wtedy nie wiadomo było czy kiedykolwiek będzie wydana...
Tak się jednak stało dzięki wydawnictwu Dlaczemu.
Odpowiedzialne za dobrą zabawę są 
Agnieszka Lis, Anna Kasiuk i Hanna Greń
i Joanna Wolf.
Okładka bardzo mi się podoba, jest w radosnych barwach, przyciąga oko.
Uwaga spojlery ⬇️⬇️⬇️
O czym opowiada książka ?

Główną bohaterką jest 60 letnia Jadwiga, która właśnie straciła ukochanego męża.
Jerzy chorował i niestety nie zdążył powiedzieć żonie o kilku szokujących odkryciach dotyczących jego rodziny, dlatego Jadwiga z pomocą przyjaciół i odnalezionej nagle krewnej męża
powoli odkrywa tajemnice rodzinne i zagadki sprzed lat o których prawie nikt nie miał pojęcia. Idąc tokiem znalezionych dokumentów Jadwiga odwiedza Francję i zamek w Urcel, a także Rosję...
Książka wciąga od pierwszych stron.
Jest zbrodnia, trupy, zagadki, tajemnica, dużo ciekawości, a nawet miłość.
Fajnie się to czyta.
Pomimo, że okładka na to nie wskazuje jest to powieść kryminalna, ale taka lekka i z humorem. Jak już wyżej pisałam oprócz tajemnic i zagadek prym wiedzie jedzonko Bożenki czyli jej pyszne pierogi, krokiety i inne... kotlety 😉
   Podsumowując jest to
331,5 stron dobrej zabawy.
POLECAM




Komentarze

  1. Brzmi bardzo zachęcająco 😍

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo super recenzja podoba mi się ta książka z chęcią sama bym ją przeczyła 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na ten moment nie planuję czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdym razie polecam, a teraz na moim FB trwa właśnie rozdanie z tą powieścią. Pozdrawiam

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TakeShop.pl na lato 🌞🌞🌞

Ostatnio było mnie tu mało. Może to wina pogody i letniego przesilenia,  a może po prostu się już wypaliłam ...🤔 Niedawno odkryłam fajny internetowy sklep TakeShop.pl ⬇️ https://takeshop.pl/ Ciuszki śliczne, a ceny nie powalają na kolana z drastyczności. 😉 Rozmiarówka też dość bogata. POLECAM się zarejestrować, by czerpać zyski ze zniżek ⬇️ https://takeshop.pl/register/1c42d818b70e4c30a59be351204a5410 Korzystając z lata 🌞 przygotowałam  kilka letnich propozycji, damskich kombinezonów. W tym roku polubiłam kombinezony  i jakoś się do nich przekonałam, bo przyznam, że wcześniej było ciężko.  Mam już dwa😊                               63zł                                                          75 zł        ...

Sukienka na niedzielę 😉

Dziś chciałabym przedstawić Wam mój najnowszy nabytek czyli modną sukienkę z motywem polnych kwiatów-  z kopertowym dekoltem na zakładkę. To kiecka w której talia jest idealnie zaznaczona, a poniżej mamy rozkloszowanie i dół z surowym cięciem. Rękawy krótkie. Krój mocno dopasowany. Dostępna w kolorze czarnym. Materiał elastyczny. Jest dość przewiewna. Wygodna i dobrze uszyta, a przy tym nie kosztowała miliony monet. Zoio.pl 29.99 ❤ Idealna zarówno do szpilek, jak i japonek. Prezentuje się nawet, nawet cooo 🤔

Matka, a blogerka ...

Matka blogerka jak to jest... Bloga prowadzę od ponad roku, wcześniej, bo jakieś 3 lata wstecz założyłam fanpage Eveline Raspberry testuje, więc jako tako byłam już blogerką, ale taką facebookową bardziej. Od początku dzieci bacznie śledzą to co robię i przyznam szczerze, że to lubią. Z zaciekawieniem przeglądają paczki z produktami do recenzji i cieszą się, gdy znajdą tam coś dla siebie. Zawsze jest podekscytowanie i pytanie : - Mamo, a co jest w środku? - Coś dla nas? Blog nie jest najważniejszy- wiadomo, i oni to wiedzą. Mam czas zarówno dla dzieci jak i dla swojej pasji. Najważniejsze, by umieć to wszystko ze sobą łączyć tak, by dzieciaczki tego nie odczuwały. Kiedyś ich podsłuchałam i śmiać mi się chciało, ponieważ akurat na ten temat rozmawiali. - Ja to lubię, że mama jest tą blogerką, wiesz? - No, ja też lubię. - No, ale, gdyby mama nie była tą blogerką to pewnie byśmy nawet nie wiedzieli, że jest coś takiego jak gumowe cukierki. Czyli jak widać moje dzieci...