Przejdź do głównej zawartości

Jak nawilżyć skórę rąk i stóp ... ?

Witajcie kochani

Dawno mnie tu nie było- takie czasy 👑😉Częściej ostatnio bywam na Instagramie, jednak nie zapomniałam o Was i o pisaniu recenzji. Dziś opisać chciałam dwa fajne kremiki. Taki pakiecik do pielęgnacji rąk i stóp jednocześnie. 

Melli Care to firma z którą wcześniej się nie spotkałam, a którą miałam okazję poznać dzięki Michałowi z Twoje źródło urody 😁 - dzięki Michał.

www.mellicare.pl

Krem do rąk Melli Care o zapachu paczuli i cytryny opiera swoje pielęgnacyjne działanie na właściwościach bogatego w witaminy i odżywcze substancje tłuszczowe masła Shea oraz gliceryny. Pachnie cudownie.

Ma lekką konsystencję, nie klei się. Dodatkowo czuć moc regenerujących olejków z awokado i migdałów. W składzie mamy również nawilżający mocznik i alantoinę oraz kojący wyciąg z nagietka. Ta unikalna kompozycja tworzy delikatną ochronę na dłoniach, eliminując problem popękanej i suchej skóry. Plusem jest też zapach, który dopełnia energetyzujący, subtelny aromat cytryny i paczuli. Częste stosowanie poprawia kondycję naskórka i daje aksamitną miękkość i delikatność.

Jako drugi jest zmiękczająco- nawilżający krem do pielęgnacji stóp z 10% zawartością mocznika, który silnie nawilża skórę. Masło shea cenione za swoje zmiękczające, łagodzące i ochronne właściwości. Zawiera ono witaminę E, która wzmacnia ściany naczyń krwionośnych. Alantoina niweluje podrażnienia naskórka, a gliceryna silnie nawilża. Zawarty w kremie olejek ze słodkich migdałów jest bogaty w kwasy tłuszczowe, proteiny i minerały. Olej awokado aktywuje naturalne procesy regeneracji naskórka. Po użyciu kremu skóra stóp jest miękka, gładka i doskonale nawilżona. Pachnie granatem i liczi 😍


zmiękcza ✅


nawilża ✅


pielęgnuje ✅


łagodzi ✅


chroni ✅


wzmacnia ✅


niweluje podrażnienia ✅


regeneruje ✅


Plus jest taki,że NIE zawiera: 

parabenów, alkoholu, SLS, ftalanów, olejów mineralnych i pochodnych ropy naftowej.

Sposób użycia: 

Odpowiednią ilość rozprowadź na czystą i suchą skórę dłoni lub w przypadku kremu no nóg na stopy. Delikatnie wmasuj i pozostaw do wchłonięcia. 

Testowałam wersje turystyczne po 50 ml każda.



Dodaj podpis





Komentarze

  1. Cudowny kremik. Stópki mam jak u niemowlęcia. Dzięki za polecenie, moje życie zmieniło się na lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie sprawdzę, jak sprawdzi się u mnie, a że potrzeby są, to szybko się okaże, co i w jakim stopniu podziałało. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również chętnie przetestuję. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo super recenzja kremiku , będę musiała go kupić i przetestować na swoich stopach bo coś zaczeły być twarde . Krem do rąk znowu pasował by mojem mężowi który pracuje w warukach które bardzo mu wyruszają skórę na dłoniach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TakeShop.pl na lato 🌞🌞🌞

Ostatnio było mnie tu mało. Może to wina pogody i letniego przesilenia,  a może po prostu się już wypaliłam ...🤔 Niedawno odkryłam fajny internetowy sklep TakeShop.pl ⬇️ https://takeshop.pl/ Ciuszki śliczne, a ceny nie powalają na kolana z drastyczności. 😉 Rozmiarówka też dość bogata. POLECAM się zarejestrować, by czerpać zyski ze zniżek ⬇️ https://takeshop.pl/register/1c42d818b70e4c30a59be351204a5410 Korzystając z lata 🌞 przygotowałam  kilka letnich propozycji, damskich kombinezonów. W tym roku polubiłam kombinezony  i jakoś się do nich przekonałam, bo przyznam, że wcześniej było ciężko.  Mam już dwa😊                               63zł                                                          75 zł        ...

Sukienka na niedzielę 😉

Dziś chciałabym przedstawić Wam mój najnowszy nabytek czyli modną sukienkę z motywem polnych kwiatów-  z kopertowym dekoltem na zakładkę. To kiecka w której talia jest idealnie zaznaczona, a poniżej mamy rozkloszowanie i dół z surowym cięciem. Rękawy krótkie. Krój mocno dopasowany. Dostępna w kolorze czarnym. Materiał elastyczny. Jest dość przewiewna. Wygodna i dobrze uszyta, a przy tym nie kosztowała miliony monet. Zoio.pl 29.99 ❤ Idealna zarówno do szpilek, jak i japonek. Prezentuje się nawet, nawet cooo 🤔

Matka, a blogerka ...

Matka blogerka jak to jest... Bloga prowadzę od ponad roku, wcześniej, bo jakieś 3 lata wstecz założyłam fanpage Eveline Raspberry testuje, więc jako tako byłam już blogerką, ale taką facebookową bardziej. Od początku dzieci bacznie śledzą to co robię i przyznam szczerze, że to lubią. Z zaciekawieniem przeglądają paczki z produktami do recenzji i cieszą się, gdy znajdą tam coś dla siebie. Zawsze jest podekscytowanie i pytanie : - Mamo, a co jest w środku? - Coś dla nas? Blog nie jest najważniejszy- wiadomo, i oni to wiedzą. Mam czas zarówno dla dzieci jak i dla swojej pasji. Najważniejsze, by umieć to wszystko ze sobą łączyć tak, by dzieciaczki tego nie odczuwały. Kiedyś ich podsłuchałam i śmiać mi się chciało, ponieważ akurat na ten temat rozmawiali. - Ja to lubię, że mama jest tą blogerką, wiesz? - No, ja też lubię. - No, ale, gdyby mama nie była tą blogerką to pewnie byśmy nawet nie wiedzieli, że jest coś takiego jak gumowe cukierki. Czyli jak widać moje dzieci...