Przejdź do głównej zawartości

TOŁPA Nature Story- rozświetlający krem pod oczy




Jakiś czas temu będąc na zakupach lodówkowych 😉 wpadł mi w oko rozświetlający krem pod oczy i do powiek.
Eye Energy Bomb od TOŁPA, 

usuwa odznaki zmęczenia, pochodzi z linii 
Nature Story i zawiera ziarna hibiskusa.
Widocznie odmładza skórę wokół oczu, wygładza i redukuje zmarszczki.
W sumie to mój pierwszy krem tego typu. Wcześniej miałam roll on
Ava pod oczy- swoją drogą też był SUPER .
Oprócz ziaren hibiskusa krem zawiera ekstrakt z tarczycy bajkalskiej,
ekstrakt z sensu i skwalan.
Dla jakiej skóry?
Skóra wrażliwa, każdy rodzaj z oznakami zmęczenia. Zawiera pigmenty rozświetlające i eliminuje uczucie ciężkich powiek.
Tubka zawiera 15 ml.
Krem idealny do pielęgnacji okolic oczu
rano i wieczorem.
Wystarczy nanieść niewielką ilość na powiekę i pod oczy. 

Bez zapachu. Delikatny.
Na pewno zostanie ze mną na dłużej, bo teraz nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez tego maleństwa.

Cena 14.99 LIDL
😍😍😍

Komentarze

  1. Brzmi bardzo obiecująco. Będę na niego polować. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz ja w Lidlu byłam chyba w życiu w zasadzie dwa razy i nawet trudno mi tak do końca powiedzieć co można u nich kupić i sama nie potrafię wytłumaczyć sobie dlaczego - może mi nie po drodze albo po prostu inne sklepy interesują mnie bardziej. Co do kremu pod oczy to też uważam, że jest istotny zwłaszcza wtedy jak zaczynają się tam pojawiać worki, nie mówiąc o zmarszczkach. Ja mam obecnie dwa kremy pod oczy - myślę, że całkiem dobre, w tym jeden na pewno Yves Rocher, a marki drugiego dokładnie nie pamiętam ale wiem gdzie go kupiłam, mianowicie w drogerii Jawa. W każdym bądź razie kiedyś się interesował prof. Tołpą. Myślę, że to było jeszcze za jego życia, bo wydaje mi się, że obecnie on już nie żyje, a więc jak nim to i jego kosmetykami przynajmniej takimi jakie były na samym początku. I tak ręki nie dam sobie uciąć, ale myślę, że ich podstawą przynajmniej na początku był torf, o którym wiem, że ma właściwości konserwujące, a więc może właśnie to pan profesor wykorzystał, przy tworzeniu swoich zwłaszcza pierwszych kosmetyków. W każdym bądź razie Ewelina dziękuję za post. Z zainteresowanie zresztą jak zwykle przeczytałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się naprawdę ciekawie. Ostatnio wykonuję bardzo dużo makijaży i zaczęłam przywiązywać dużą wagę do pielęgnacji. Myślę, że mogłoby mi się to przydać ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
    https://livetourevel.blogspot.com/2019/01/make-up-vs-no-make-up.html?m=0

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam tego produktu, ale wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie świetnie sprawdza się krem pod oczy z Biolonica.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam go, ale widziałam ostatnio, że w Lidlu można dostać kosmetyki Tołpy. Dobrze wiedzieć, że się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TakeShop.pl na lato 🌞🌞🌞

Ostatnio było mnie tu mało. Może to wina pogody i letniego przesilenia,  a może po prostu się już wypaliłam ...🤔 Niedawno odkryłam fajny internetowy sklep TakeShop.pl ⬇️ https://takeshop.pl/ Ciuszki śliczne, a ceny nie powalają na kolana z drastyczności. 😉 Rozmiarówka też dość bogata. POLECAM się zarejestrować, by czerpać zyski ze zniżek ⬇️ https://takeshop.pl/register/1c42d818b70e4c30a59be351204a5410 Korzystając z lata 🌞 przygotowałam  kilka letnich propozycji, damskich kombinezonów. W tym roku polubiłam kombinezony  i jakoś się do nich przekonałam, bo przyznam, że wcześniej było ciężko.  Mam już dwa😊                               63zł                                                          75 zł        ...

Sukienka na niedzielę 😉

Dziś chciałabym przedstawić Wam mój najnowszy nabytek czyli modną sukienkę z motywem polnych kwiatów-  z kopertowym dekoltem na zakładkę. To kiecka w której talia jest idealnie zaznaczona, a poniżej mamy rozkloszowanie i dół z surowym cięciem. Rękawy krótkie. Krój mocno dopasowany. Dostępna w kolorze czarnym. Materiał elastyczny. Jest dość przewiewna. Wygodna i dobrze uszyta, a przy tym nie kosztowała miliony monet. Zoio.pl 29.99 ❤ Idealna zarówno do szpilek, jak i japonek. Prezentuje się nawet, nawet cooo 🤔

Matka, a blogerka ...

Matka blogerka jak to jest... Bloga prowadzę od ponad roku, wcześniej, bo jakieś 3 lata wstecz założyłam fanpage Eveline Raspberry testuje, więc jako tako byłam już blogerką, ale taką facebookową bardziej. Od początku dzieci bacznie śledzą to co robię i przyznam szczerze, że to lubią. Z zaciekawieniem przeglądają paczki z produktami do recenzji i cieszą się, gdy znajdą tam coś dla siebie. Zawsze jest podekscytowanie i pytanie : - Mamo, a co jest w środku? - Coś dla nas? Blog nie jest najważniejszy- wiadomo, i oni to wiedzą. Mam czas zarówno dla dzieci jak i dla swojej pasji. Najważniejsze, by umieć to wszystko ze sobą łączyć tak, by dzieciaczki tego nie odczuwały. Kiedyś ich podsłuchałam i śmiać mi się chciało, ponieważ akurat na ten temat rozmawiali. - Ja to lubię, że mama jest tą blogerką, wiesz? - No, ja też lubię. - No, ale, gdyby mama nie była tą blogerką to pewnie byśmy nawet nie wiedzieli, że jest coś takiego jak gumowe cukierki. Czyli jak widać moje dzieci...