Przejdź do głównej zawartości

Biovax- odżywka do włosów w piance

Jak niektórzy z Was wiedzą mam bardzo gęste i puszące się włosy i niestety nie każdy szampon lub odżywka dają sobie radę.
Dzięki firmie L'biotica miałam okazję przetestować nowość-
odżywkę w piance.
Wpadła mi w ręce wersja z kolagenem i ekstraktem z perły.
Przyznam, że jest fajna.
Kolagen zapobiega zniszczeniom, a ekstrakt z perły odbudowuje ubytki w strukturze włosa.
Czy pianka rzeczywiście regeneruje i odbudowuje ? 🤔
Myślę, że tak.
Pianka ma przyjemny zapach, nie obciąża włosów i oprócz odżywienia pomaga w ułożeniu fryzury. Nadaje blask i zdrowy wygląd. Ułatwia rozczesywanie i jest szybka w użyciu. Należy nałożyć na wilgotne, świeżo umyte włosy. Ja nakładam bezpośrednio
na końcówki.
Opakowanie zawiera 150 ml i lekką formułę produktu.
Kolejnym plusem jest brak parabenów i SLS.
Ta odżywka jest szybsza w użyciu niż taka zwykła do spłukiwania przez co oszczędzamy czas.

Warto sprawdzić ⬇️
https://lbiotica.pl


Komentarze

  1. Ja mam krótkie ale gęste włosy i żadko stosowałam pianki do włosów ale miałam okazje przetestować tą samą piankę co ty i efekt był rewelacyjny ... Super recenzja ..

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło wspominam odżywki w piance. Miałam kiedyś z pantene i całkiem dobrze się spisywała. Te produkty z biowax są całkiem fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałam, że są odżywki w piance.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś nie jestem przekonana do odżywek :? może na źle trafiłam

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię takie formy odżywek :) tej nie znam ale chętnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam tą markę, używałam swego czasu od nich szamponow a obecnie używam maski do włosów. Super nowość! Nie zwróciłam uwagi na to gdy byłam ostatnio w drogerii.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie używałam odżywki w piance. Ale dużo dobrego słyszałam o tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  8. Takiej odżywki jeszcze nie miałam :) Jestem ciekawa jakby moje włosy na nią zareagowały :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TakeShop.pl na lato 🌞🌞🌞

Ostatnio było mnie tu mało. Może to wina pogody i letniego przesilenia,  a może po prostu się już wypaliłam ...🤔 Niedawno odkryłam fajny internetowy sklep TakeShop.pl ⬇️ https://takeshop.pl/ Ciuszki śliczne, a ceny nie powalają na kolana z drastyczności. 😉 Rozmiarówka też dość bogata. POLECAM się zarejestrować, by czerpać zyski ze zniżek ⬇️ https://takeshop.pl/register/1c42d818b70e4c30a59be351204a5410 Korzystając z lata 🌞 przygotowałam  kilka letnich propozycji, damskich kombinezonów. W tym roku polubiłam kombinezony  i jakoś się do nich przekonałam, bo przyznam, że wcześniej było ciężko.  Mam już dwa😊                               63zł                                                          75 zł        ...

Mundial 2018 song 🎵🎶

Dziś postanowiłam zebrać razem  kilka lepszych mundialowych piosenek. Niektóre na prawdę wpadają w ucho. Polacy oczywiście też nie próżnowali i coś tam wymyślili. Poszło im lepiej niż naszym ma meczu 😉 Natalia Oreiro ma bardzo ciekawy utwór, ale nasza Cleo równie świetnie dała sobie radę z tematem mundialu. Letni damski podryw oczywiście rozwalił mnie swoją przeróbką- jak zwykle zresztą. Swoją drogą to chłopaki mają niezłe te głowy do przeróbek znanych piosenek 👍 Nawet Czadoman dał radę z tym tematem. A Wam która piosenka najbardziej podpasowała ??? Moje dziecko stwierdziło, że wygrywa  pani od Zbuntowanego anioła czyli  Natalia Orerio i "United by love".

Matka, a blogerka ...

Matka blogerka jak to jest... Bloga prowadzę od ponad roku, wcześniej, bo jakieś 3 lata wstecz założyłam fanpage Eveline Raspberry testuje, więc jako tako byłam już blogerką, ale taką facebookową bardziej. Od początku dzieci bacznie śledzą to co robię i przyznam szczerze, że to lubią. Z zaciekawieniem przeglądają paczki z produktami do recenzji i cieszą się, gdy znajdą tam coś dla siebie. Zawsze jest podekscytowanie i pytanie : - Mamo, a co jest w środku? - Coś dla nas? Blog nie jest najważniejszy- wiadomo, i oni to wiedzą. Mam czas zarówno dla dzieci jak i dla swojej pasji. Najważniejsze, by umieć to wszystko ze sobą łączyć tak, by dzieciaczki tego nie odczuwały. Kiedyś ich podsłuchałam i śmiać mi się chciało, ponieważ akurat na ten temat rozmawiali. - Ja to lubię, że mama jest tą blogerką, wiesz? - No, ja też lubię. - No, ale, gdyby mama nie była tą blogerką to pewnie byśmy nawet nie wiedzieli, że jest coś takiego jak gumowe cukierki. Czyli jak widać moje dzieci...