Mamy 28 listopada-
do Bożego narodzenia 🌲
mniej niż miesiąc,
ale kiedyś było jakoś inaczej,
nie to co teraz-
święta były jakieś takie magiczne,
bajkowe, panowała inna atmosfera i jako dziecko ciężko było się ich doczekać.
Na pewno to śnieg sprawiał, że czuło się
aurę zbliżających się świąt
już w listopadzie.
Niestety teraz nie ma tej magii...
Wszystko jest takie zwyczajne.
Zazwyczaj jeszcze w wigilię pracujemy.
Nie ma śniegu i prawie w ogóle nie czuć,
że to święta.
Po prostu , gdyby nie kilku dniowe wolne i choinka w tle- pomyśleć można by było,
że to zwyczajny weekend.
Kiedyś też była choinka i kolędy,
ale za dziecka mieliśmy inny odbiór rzeczywistości.
Być może to przez to oczekiwanie na prezenty- tego nie wiem, ale wiem na pewno, że za dziecka bardzo lubiłam święta,
a teraz po prostu ich nie lubię i jestem bardzo sceptycznie nastawiona w te dni.
Też tak macie ? 🤔🤔🤔
A co mi tam
podzielę się z Wami moją twórczością napisaną specjalnie dla Zwariowana Mama
Ja pier*ole
k*wa mać !
Znowu głupa trzeba grać
i choć dusza Twoja płacze-
weź zachowaj się inaczej...
Przy rodzinie nie przystoi płakać,krzyczeć i biadolić.
Ale wcześniej...
Za sprzątanie weź się chaty,
bo jak nie to będa baty!
Jak już czysta jest chałupa-
spocząć może
Twoja doopa 😉
I jedziesz...
Barszcz, pierogi i kapusta-
potem doopa będzie tłusta,
uszka, karp, kutia i ciasto-
z Twojej doopy będzie miasto 😉😂😂😂
I jak hmm?
Wyszedł mi wierszyk ???
Ja uwielbiam święta i okres przedświąteczny.
OdpowiedzUsuńOj Zgadzam się z tobą w 100% że Święta kiedyś były magiczne i czuć było tą świąteczną atmosferę.
OdpowiedzUsuńA dla mnie przestały być magiczne od kiedy w święta nie ma śniegu :( od kilku lat są czarne... staram się wieszać światełka, stroić dom, robić coś świątecznego z dziećmi, ale to nie to :(
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam święta prezenty pierniczki pierożki mmmm
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam Święta. I mam wrażenie, że im jestem starsza tym lepiej je przeżywam. Już nie pod kątem prezentów i ładnej choinki, ale tak duchowo :)
OdpowiedzUsuńLubię święta, ale trochę się z Tobą zgodzę, że ta magia gdzieś uciekła.
OdpowiedzUsuńNie zmienie nastawianie niestety. Ale to trzeba odkryć w sobie. Nadal każdy z nas jest dzieckiem, tylko trzeba znaleźć to w głębi siebie. Trzeba patrzec na niektore rzeczy inaczej. A co jesli to ostatnie święta? A co jesli ten dzień juz sie nie powtorzy, a chwili która jest teraz już jej nie będzie? Trzeba każdym dniem żyć tak jakby miał sie jutro skończyć. Nikt nie wie ile nam zostało. Kocham święta, od zawsze. Nic i nikt nie jest w stanie tego zmienić, to jest cudowny czas. Mam nadzieje ze tobie też sie to zmieni. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńa ja tam lubię święta i czuje ich klimat, nawet teraz :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię świat, wierszyk mega. Święta są dla mnie bardzo męczące, te sztuczne uśmiechy i nieszczere życzenia...
OdpowiedzUsuńMogłabyś częsciej pisać :)
OdpowiedzUsuńMasz rację z tym wszystkim co piszesz. Dawno to zauważyłam i czasem rozmawiałam o tym z moim chłopakiem. To smutne i przykre. Eh. A wierszyk wyszedł Ci za*ebiście ! :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie: https://lamliwypaznokiec.blogspot.com/2018/11/sto-lat-polski-niepodlegej-ja-chce.html
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię, bo trzeba się sztucznie do wszystkich uśmiechać, choć poza świętami się do siebie nie odzywamy.
OdpowiedzUsuńHaha, wierszyk w punkt :D Bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńA ja lubię Święta i ten cały przedświąteczny wqrw :D
OdpowiedzUsuń