Przejdź do głównej zawartości

Świece zapachowe od Aroma HOME ❤😍

No to dziś będzie tu mega pachnąco i świeżo zarazem.
Jako prawdziwy i typowy zapachowiec, 
a w dodatku maniak świec zapachowych
mogę stwierdzić, że świece z nowej kolekcji Aroma HOME dają radę. ❤ 👍
http://www.aroma-home.eu/
Miałam możliwość przetestować
Ocean Calm
Fruit Dream
oraz Magic Wood .
W takiej kolejności moje dziecko oceniło zapachy. 
Czyli według niego niebieski Ocean Calm wygrywa.😉
Wszystkie te zapachy są świetne, 
na początku bardzo, bardzo delikatne, 
po czasie zapach się roznosi i jest intensywniejszy.
Czyli im dłużej świeca się pali 
tym bardziej jest wyczówalna.  
Zapach nie dusi, ani nie muli.
Świece są w szklanych słoiczkach z przykrywkami. Ładnie się prezentują na stole lub np na komodzie. 
Gdy chcemy już zgasić świecę- wystarczy nałożyć przykrywkę. 
W ten sposób ogień się przydusza, a smród gaszonej świecy nie roznosi się po pomieszczeniu.👍

Mi osobiście trudno jest wybrać ulubiony zapach, gdyż wszystkie są w moim typie.
Magic Wood jest takim bardziej orientalnym zapachem, 
Fruit Dream takim rzeźko cytrusowym, 
a Ocean Calm pachnie delikatnie jak morska bryza.
Cała kolekcja liczy sobie 6 zapachów i oprócz tych, które mam jest jeszcze Lavender, Blossom i Fresh Linen. 
Znam wszystkie te zapachy, gdyż te 3 ostatnie posiadam w postaci wodnych odświeżaczy , ale akurat o odświeżaczach będzie innym razem 😍
Co do świeć 
to pierwsze moje wrażenie, 
nie było zbyt pozytywne, gdyż długo nie moglam wyczuć zapachu- jednak po czasie się do nich przekonałam i teraz wiem, że bardziej intensywny zapach przychodzi z czasem... ❤
https://www.facebook.com/aromahomeeu/





Komentarze

  1. No i bardzo pachnąco się zrobiło ja też uwielbiam zapachowe świece a najbardziej to zapach wanilii ,super są te słoiczki😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię świeczki zwłaszcza te zapachowe,na pewno jakąś kupię z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Magic wood to coś dla mnie, od zawsze jestem zwolenniczką orientalnych zapachów a świece uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam swieczki zapachowe. Jestem ich ogromna fanka. Tych nie mam a musze przyznac, ze rozwiazanie z przykrywka jest pomyslowe 😉 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś zapachowcem? Kurczę ostro. To jedna z najrzadszych modalności zapamiętywania i uczenia się! (wiem, bo sam też jestem węchowcem)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sam bym się na takie świeczki i ich przyjemne aromaty skusił. ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TakeShop.pl na lato 🌞🌞🌞

Ostatnio było mnie tu mało. Może to wina pogody i letniego przesilenia,  a może po prostu się już wypaliłam ...🤔 Niedawno odkryłam fajny internetowy sklep TakeShop.pl ⬇️ https://takeshop.pl/ Ciuszki śliczne, a ceny nie powalają na kolana z drastyczności. 😉 Rozmiarówka też dość bogata. POLECAM się zarejestrować, by czerpać zyski ze zniżek ⬇️ https://takeshop.pl/register/1c42d818b70e4c30a59be351204a5410 Korzystając z lata 🌞 przygotowałam  kilka letnich propozycji, damskich kombinezonów. W tym roku polubiłam kombinezony  i jakoś się do nich przekonałam, bo przyznam, że wcześniej było ciężko.  Mam już dwa😊                               63zł                                                          75 zł        ...

Mundial 2018 song 🎵🎶

Dziś postanowiłam zebrać razem  kilka lepszych mundialowych piosenek. Niektóre na prawdę wpadają w ucho. Polacy oczywiście też nie próżnowali i coś tam wymyślili. Poszło im lepiej niż naszym ma meczu 😉 Natalia Oreiro ma bardzo ciekawy utwór, ale nasza Cleo równie świetnie dała sobie radę z tematem mundialu. Letni damski podryw oczywiście rozwalił mnie swoją przeróbką- jak zwykle zresztą. Swoją drogą to chłopaki mają niezłe te głowy do przeróbek znanych piosenek 👍 Nawet Czadoman dał radę z tym tematem. A Wam która piosenka najbardziej podpasowała ??? Moje dziecko stwierdziło, że wygrywa  pani od Zbuntowanego anioła czyli  Natalia Orerio i "United by love".

Matka, a blogerka ...

Matka blogerka jak to jest... Bloga prowadzę od ponad roku, wcześniej, bo jakieś 3 lata wstecz założyłam fanpage Eveline Raspberry testuje, więc jako tako byłam już blogerką, ale taką facebookową bardziej. Od początku dzieci bacznie śledzą to co robię i przyznam szczerze, że to lubią. Z zaciekawieniem przeglądają paczki z produktami do recenzji i cieszą się, gdy znajdą tam coś dla siebie. Zawsze jest podekscytowanie i pytanie : - Mamo, a co jest w środku? - Coś dla nas? Blog nie jest najważniejszy- wiadomo, i oni to wiedzą. Mam czas zarówno dla dzieci jak i dla swojej pasji. Najważniejsze, by umieć to wszystko ze sobą łączyć tak, by dzieciaczki tego nie odczuwały. Kiedyś ich podsłuchałam i śmiać mi się chciało, ponieważ akurat na ten temat rozmawiali. - Ja to lubię, że mama jest tą blogerką, wiesz? - No, ja też lubię. - No, ale, gdyby mama nie była tą blogerką to pewnie byśmy nawet nie wiedzieli, że jest coś takiego jak gumowe cukierki. Czyli jak widać moje dzieci...