Przejdź do głównej zawartości

Odświeżenie na życzenie 💞💞💞

Jakiś czas temu miałam bardzo miłą niespodziankę od 
Miód Malina Witamina😍
Oprócz pysznego syropu 
z dużą zawartością witaminy C ,
znalazłam coś czego się nie spodziewałam...
Przyznam,że to "coś" skradło moje serce ❤
Bio dezodorant w kulce
P.s
To nie jest antyperspirant 😉

EXTRA!
Uwielbiam się nim wymaziać po kąpieli.
Czuję się wtedy bardziej odświeżona i pachnąca.
Dezodorant ma w składzie 
między innymi
hydrolat z Eko pomarańczy,
hydrolat z Eko cytryny,
olejki eteryczne,bergamotka,
grejfrut biały,grejfrut różowy,
ałun...
Jest boski i w 100% naturalny! 
Widać to po osadzie,który powstaje,
dlatego za każdym razem przed użyciem-należy wstrząsnąć buteleczką. 
Zapach jest MEGA cytrusowy 👍👍👍
W składzie nie ma żadnych 
alkoholi itp 
dlatego nie jest długotrwały,
ale za to odświeżający i kojący zmysły 
po ciężkim dniu. 
Lubię też z rana posmarować sobie nim nadgarstki i szyję. 
Dla mnie rewelacja i wiem, że pozostanie ze mną na dłużej 😍😍😍
Nie klei się ☺👍
POLECAM wypróbować,
bo na prawdę warto.
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

Komentarze

  1. Omg! Brzmi bardzo zachęcająco. Chyba się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No super brzmi o tym dezodorancie w kulce ja za to uwielbiam dezodoranty w speyu nie miałam okazji kupić sobie w kulce ale może się to zmieni 😉😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie używałam dezodorantów w kulce, zawsze w sprayu. Być może po twoim poście się to zmieni. Bo brzmi zachęcająco

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze używam dezodorantów w spray'u, jednak ten post brzmi bardzo kuszaco ☺️

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie wygląda. Nie jestem zwolenniczką dezodorantów w kulce ponieważ z reguły strasznie się kleją.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwoelbiam swieze cytrusowe zapachy. Co do kulki to uzywam dezodoranty i w kulce, sztyfcie czy sprayu to mi to nie przeszkadza 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale super! Sama musiałabym coś takiego sobie zakupić. Świetny post! Pozdrawiam, poulciak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow! Ta recenzja bardzo mnie zachęciła aby wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezu, jak myślę, jakby mógł pięknie pachnieć, to mam ochotę go kupić ^^. Świetna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja to akurat używam tych na alkoholu 48h, bo takie eko, bio i sro się u mnie niestety nie sprawdzają :( Ale ja mam męską pachę, więc się nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to nie jest antyperspirant tylko dezodorant 😂😂😂

      Usuń
    2. :o :o :o A to nie to samo? :o :o :o

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TakeShop.pl na lato 🌞🌞🌞

Ostatnio było mnie tu mało. Może to wina pogody i letniego przesilenia,  a może po prostu się już wypaliłam ...🤔 Niedawno odkryłam fajny internetowy sklep TakeShop.pl ⬇️ https://takeshop.pl/ Ciuszki śliczne, a ceny nie powalają na kolana z drastyczności. 😉 Rozmiarówka też dość bogata. POLECAM się zarejestrować, by czerpać zyski ze zniżek ⬇️ https://takeshop.pl/register/1c42d818b70e4c30a59be351204a5410 Korzystając z lata 🌞 przygotowałam  kilka letnich propozycji, damskich kombinezonów. W tym roku polubiłam kombinezony  i jakoś się do nich przekonałam, bo przyznam, że wcześniej było ciężko.  Mam już dwa😊                               63zł                                                          75 zł        ...

Mundial 2018 song 🎵🎶

Dziś postanowiłam zebrać razem  kilka lepszych mundialowych piosenek. Niektóre na prawdę wpadają w ucho. Polacy oczywiście też nie próżnowali i coś tam wymyślili. Poszło im lepiej niż naszym ma meczu 😉 Natalia Oreiro ma bardzo ciekawy utwór, ale nasza Cleo równie świetnie dała sobie radę z tematem mundialu. Letni damski podryw oczywiście rozwalił mnie swoją przeróbką- jak zwykle zresztą. Swoją drogą to chłopaki mają niezłe te głowy do przeróbek znanych piosenek 👍 Nawet Czadoman dał radę z tym tematem. A Wam która piosenka najbardziej podpasowała ??? Moje dziecko stwierdziło, że wygrywa  pani od Zbuntowanego anioła czyli  Natalia Orerio i "United by love".

Matka, a blogerka ...

Matka blogerka jak to jest... Bloga prowadzę od ponad roku, wcześniej, bo jakieś 3 lata wstecz założyłam fanpage Eveline Raspberry testuje, więc jako tako byłam już blogerką, ale taką facebookową bardziej. Od początku dzieci bacznie śledzą to co robię i przyznam szczerze, że to lubią. Z zaciekawieniem przeglądają paczki z produktami do recenzji i cieszą się, gdy znajdą tam coś dla siebie. Zawsze jest podekscytowanie i pytanie : - Mamo, a co jest w środku? - Coś dla nas? Blog nie jest najważniejszy- wiadomo, i oni to wiedzą. Mam czas zarówno dla dzieci jak i dla swojej pasji. Najważniejsze, by umieć to wszystko ze sobą łączyć tak, by dzieciaczki tego nie odczuwały. Kiedyś ich podsłuchałam i śmiać mi się chciało, ponieważ akurat na ten temat rozmawiali. - Ja to lubię, że mama jest tą blogerką, wiesz? - No, ja też lubię. - No, ale, gdyby mama nie była tą blogerką to pewnie byśmy nawet nie wiedzieli, że jest coś takiego jak gumowe cukierki. Czyli jak widać moje dzieci...