Przejdź do głównej zawartości

Wygładzający scrub do ciała FABERLIC z serii Beauty Cafe 👍

Pytanie...
Co E.Raspberry lubi najbardziej ???
Wszystko-
wszystko co ma w składzie maliny 
lub malinami pachnie,ponieważ
malina to po angielsku 
raspberry -właśnie... 😉
Cóż mogę powiedzieć na temat tego produktu...🤔🤔🤔
Uważam,że jest to połączenie ciepłych nut maliny i białej czekolady,
przepełnione niezwykłą czułością 

i oczarowaniem,bo aż chce się go zjeść! Serioooo
Wygładzający peeling do ciała
"Malina i biała czekolada"
delikatnie poleruje skórę, dzięki wchodzącym w skład naturalnym maleńkim pestkom maliny.
Skóra staje się wypielegnowana,gładka 

i bardziej jedwabista.
Scrub wygląda jak prawdziwy dżem malinowy i na prawdę można się nabrać...😉
Gdyby nie fakt,że jest w plastikowym opakowaniu i to,że dostalam go z innymi kosmetykami -
to pewnie pomyślałabym,że to dżem... 😉😜
Scrub ma ten sam nieporównywalny aromat dojrzałych owoców, ten sam wyrazisty kolor
i tę samą gęstą konsystencję.
Czułam się jakbym maziała się dżemem,
ale było to przyjemne uczucie-
NIE klei się,bardzo ładnie pachnie
i do masażu obolałych nóg jest idealny 👍
Nawet moje dziecko polubiło,gdy podkradło,by pomasować sobie brzuszek 😉☺
Pojemność 150 ml 

Cena 15,90
⬇️⬇️⬇️

https://faberlic.com/index.php?option=com_catalog&view=goods&id=1000135582612&Itemid=2075〈=pl


POLECAM wypróbować 😍

Komentarze

  1. Na pewno pięknie wygładza a zapach boski

    OdpowiedzUsuń
  2. Tym wpisem skusiłaś mnie chyba najbardziej... Zapach musi być przepyszny! Wtarłbym sobie tę malinę w czekoladzie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O taki malinowy scrub to chętnie bym wypróbowała :) uwielbiam takie kosmetyki. Mój jeszcze w fazie testów...trochę to jeszcze potrwa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe. Lubię takie nowinki. Ja mam peeling Yves Rocher i dziś sobie zastosowałam. Ja generalnie jak wybieram kosmetyki to zależy mi na tym, aby pachniały i nie używam np. żadnych ujędrniających balsamów czy żeli do kąpieli.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TakeShop.pl na lato 🌞🌞🌞

Ostatnio było mnie tu mało. Może to wina pogody i letniego przesilenia,  a może po prostu się już wypaliłam ...🤔 Niedawno odkryłam fajny internetowy sklep TakeShop.pl ⬇️ https://takeshop.pl/ Ciuszki śliczne, a ceny nie powalają na kolana z drastyczności. 😉 Rozmiarówka też dość bogata. POLECAM się zarejestrować, by czerpać zyski ze zniżek ⬇️ https://takeshop.pl/register/1c42d818b70e4c30a59be351204a5410 Korzystając z lata 🌞 przygotowałam  kilka letnich propozycji, damskich kombinezonów. W tym roku polubiłam kombinezony  i jakoś się do nich przekonałam, bo przyznam, że wcześniej było ciężko.  Mam już dwa😊                               63zł                                                          75 zł        ...

Mundial 2018 song 🎵🎶

Dziś postanowiłam zebrać razem  kilka lepszych mundialowych piosenek. Niektóre na prawdę wpadają w ucho. Polacy oczywiście też nie próżnowali i coś tam wymyślili. Poszło im lepiej niż naszym ma meczu 😉 Natalia Oreiro ma bardzo ciekawy utwór, ale nasza Cleo równie świetnie dała sobie radę z tematem mundialu. Letni damski podryw oczywiście rozwalił mnie swoją przeróbką- jak zwykle zresztą. Swoją drogą to chłopaki mają niezłe te głowy do przeróbek znanych piosenek 👍 Nawet Czadoman dał radę z tym tematem. A Wam która piosenka najbardziej podpasowała ??? Moje dziecko stwierdziło, że wygrywa  pani od Zbuntowanego anioła czyli  Natalia Orerio i "United by love".

Matka, a blogerka ...

Matka blogerka jak to jest... Bloga prowadzę od ponad roku, wcześniej, bo jakieś 3 lata wstecz założyłam fanpage Eveline Raspberry testuje, więc jako tako byłam już blogerką, ale taką facebookową bardziej. Od początku dzieci bacznie śledzą to co robię i przyznam szczerze, że to lubią. Z zaciekawieniem przeglądają paczki z produktami do recenzji i cieszą się, gdy znajdą tam coś dla siebie. Zawsze jest podekscytowanie i pytanie : - Mamo, a co jest w środku? - Coś dla nas? Blog nie jest najważniejszy- wiadomo, i oni to wiedzą. Mam czas zarówno dla dzieci jak i dla swojej pasji. Najważniejsze, by umieć to wszystko ze sobą łączyć tak, by dzieciaczki tego nie odczuwały. Kiedyś ich podsłuchałam i śmiać mi się chciało, ponieważ akurat na ten temat rozmawiali. - Ja to lubię, że mama jest tą blogerką, wiesz? - No, ja też lubię. - No, ale, gdyby mama nie była tą blogerką to pewnie byśmy nawet nie wiedzieli, że jest coś takiego jak gumowe cukierki. Czyli jak widać moje dzieci...