Nadeszła jesień,a z nią deszcze i wiatry.
Piździ jak w Kieleckim 😉 ale to nie jest najgorsze...
Najgorsze jest to,że nadszedł też czas przeziębień i gryp😣
Myślę,że w każdym domu powinno być
coś rozgrzewającego
i nie mam tu na myśli %
Proponuję rozgrzewającą ALPĘ w żelu.
Jest pomocna nie tylko przy przeziębieniu,
ale także pomaga na różne bóle.
Bóle nóg,rąk,kręgosłupa.
ALPA to czeski produkt dostępny w kilku wersjach.
Niebieska-rozgrzewająca,
Zielona-chłodząca,
Pomarańczowa- z wyciagu z kasztana- jak działa- nie wiem 🤔
Lubię w żelu,ale są również w płynie
i wyglądają podobnie jak nasz Amol ☺
Będąc w Czechach kupiłam
za 44 korony- przeliczając na złotówki to
coś koło 7 zł
Dostępna również w Polsce.
Jak już pisałam wyżej
Piździ jak w Kieleckim 😉 ale to nie jest najgorsze...
Najgorsze jest to,że nadszedł też czas przeziębień i gryp😣
Myślę,że w każdym domu powinno być
coś rozgrzewającego
i nie mam tu na myśli %
Proponuję rozgrzewającą ALPĘ w żelu.
Jest pomocna nie tylko przy przeziębieniu,
ale także pomaga na różne bóle.
Bóle nóg,rąk,kręgosłupa.
ALPA to czeski produkt dostępny w kilku wersjach.
Niebieska-rozgrzewająca,
Zielona-chłodząca,
Pomarańczowa- z wyciagu z kasztana- jak działa- nie wiem 🤔
Lubię w żelu,ale są również w płynie
i wyglądają podobnie jak nasz Amol ☺
Będąc w Czechach kupiłam
za 44 korony- przeliczając na złotówki to
coś koło 7 zł
Dostępna również w Polsce.
Jak już pisałam wyżej
Chciałabym mieć taką rozgrzewającą Alpę. Porozglądam się w aptekach. Poza tym myślę, że warto używać różnych kosmetyków. Ciągle do tych samych skóra się przyzwyczaja, ale z drugiej strony, aby coś zadziałało trzeba stosować długo - może to trzeba wyważyć - warto długo, ale też czasem warto wprowadzić zmianę i dodać coś nowego, także z innego kraju - coś do czego w żaden sposób nie jest przyzwyczajona nasza skóra.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy w aptece mają- u nas można np na rynku kupić...
OdpowiedzUsuńCóż to bliskość granicy. U nas w Białymstoku można kupić produkty zza wschodniej granicy.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen kasztan mnie intryguje...
OdpowiedzUsuń