Przejdź do głównej zawartości

Fuzzy Ball czyli włochata piłka 😃

Scann.R znowu nas zadziwił!
Tym razem dostaliśmy 
włochatą piłkę *FuzzyBall* 😍
Dzieciaki były zachwycone-
ja oczywiście też. 
Fajna,miękka w dotyku piłka- 
do pompowania pompką z igłą. 
Pompuje się raz dwa i dziecko ma przy tym wielką frajdę. 
FuzzyBall to idealna piłka do zabawy w domu. 
Moi chłopcy bardzo lubią odbijać nią o scianę- zwykłą piłką,by tak nie mogli...
Do tego jest przytulna i można się w nią wtulić jak w poduszkę.
Wielkość-średnia czyli 
nie za duża nie za mała. 
*FuzzyBalle* 
dostępne również w innych wzorach 
i kolorach. My mamy serduszkowego 😍
Jedyny minus to taki, że raczej do pralki nie włożę,ale zawsze można wyprać ręcznie 😃
Dzieciaki bardzo ją polubili,
z racji Tego,że mamy tylko jednego FuzzyBalla ciągle słyszę-
JA GO CHCĘ,JA GO CHCĘ... i tak w kółko 🤤
Mały mówi,że poleca,
więc polecamy i do zabawy z FuzzyBallem zapraszamy ☺
Dystrybutorem jest 
Leviatan Poligrafia,
a do nabycia również na 
Domiszkola.pl




Komentarze

  1. Ja go też chcę... Dla siebie :D Dzieciaki teraz mają i tak za dobrze... Ja bym bardziej docenił takiego włochatego stworka :p To jest straszne, ale ja na serio mam większą frajdę z takich zabawek niż dzieciaki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh bo mimo wszystko tkwią w nas duże dzieci to
      dlatego ☺☺☺

      Usuń
    2. No i za naszych czasów nie było takiego wyboru jak teraz ;) Akurat w kwestii zabawek to nowe pokolenie ma fajniej :)

      Usuń
    3. Kiedyś to głównie były patyki i kamienie do zabawy,a moja pierwsza "Barbie" miała włosy tylko na zewnątrz w środku była łysa jak pień🤣🤣🤣

      Usuń
  2. Jaki słodziak <3 Nie wątpię ,że taką piłą zabawa jest nadzwyczajna :-D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TakeShop.pl na lato 🌞🌞🌞

Ostatnio było mnie tu mało. Może to wina pogody i letniego przesilenia,  a może po prostu się już wypaliłam ...🤔 Niedawno odkryłam fajny internetowy sklep TakeShop.pl ⬇️ https://takeshop.pl/ Ciuszki śliczne, a ceny nie powalają na kolana z drastyczności. 😉 Rozmiarówka też dość bogata. POLECAM się zarejestrować, by czerpać zyski ze zniżek ⬇️ https://takeshop.pl/register/1c42d818b70e4c30a59be351204a5410 Korzystając z lata 🌞 przygotowałam  kilka letnich propozycji, damskich kombinezonów. W tym roku polubiłam kombinezony  i jakoś się do nich przekonałam, bo przyznam, że wcześniej było ciężko.  Mam już dwa😊                               63zł                                                          75 zł        ...

Mundial 2018 song 🎵🎶

Dziś postanowiłam zebrać razem  kilka lepszych mundialowych piosenek. Niektóre na prawdę wpadają w ucho. Polacy oczywiście też nie próżnowali i coś tam wymyślili. Poszło im lepiej niż naszym ma meczu 😉 Natalia Oreiro ma bardzo ciekawy utwór, ale nasza Cleo równie świetnie dała sobie radę z tematem mundialu. Letni damski podryw oczywiście rozwalił mnie swoją przeróbką- jak zwykle zresztą. Swoją drogą to chłopaki mają niezłe te głowy do przeróbek znanych piosenek 👍 Nawet Czadoman dał radę z tym tematem. A Wam która piosenka najbardziej podpasowała ??? Moje dziecko stwierdziło, że wygrywa  pani od Zbuntowanego anioła czyli  Natalia Orerio i "United by love".

Matka, a blogerka ...

Matka blogerka jak to jest... Bloga prowadzę od ponad roku, wcześniej, bo jakieś 3 lata wstecz założyłam fanpage Eveline Raspberry testuje, więc jako tako byłam już blogerką, ale taką facebookową bardziej. Od początku dzieci bacznie śledzą to co robię i przyznam szczerze, że to lubią. Z zaciekawieniem przeglądają paczki z produktami do recenzji i cieszą się, gdy znajdą tam coś dla siebie. Zawsze jest podekscytowanie i pytanie : - Mamo, a co jest w środku? - Coś dla nas? Blog nie jest najważniejszy- wiadomo, i oni to wiedzą. Mam czas zarówno dla dzieci jak i dla swojej pasji. Najważniejsze, by umieć to wszystko ze sobą łączyć tak, by dzieciaczki tego nie odczuwały. Kiedyś ich podsłuchałam i śmiać mi się chciało, ponieważ akurat na ten temat rozmawiali. - Ja to lubię, że mama jest tą blogerką, wiesz? - No, ja też lubię. - No, ale, gdyby mama nie była tą blogerką to pewnie byśmy nawet nie wiedzieli, że jest coś takiego jak gumowe cukierki. Czyli jak widać moje dzieci...