Przejdź do głównej zawartości

Posty

"Owocowy" tonik do twarzy

Hej Od czasu do czasu mnie wypryszczy, raczej punktowo, ale jednak. Mam wtedy pod ręką jakiś tonik do twarzy- zazwyczaj podbieram go synowi 😉 W Rossmanie znalazłam delikatny,  tonik oczyszczający od Isana , który jest na bazie kwasu z owoców 👍 Mam wrażenie, że trochę odświeża naszą twarz. Co najważniejsze ? Jest delikatny, ładnie pachnie i daje radę z pryszczami, nie podrażnia i nas nie uczula. Syn bardzo go lubi. Ma ładny zapach, a design opakowania jest przyjemny dla oka. Pojemność 200 ml Cena też fajna ok 6- 7 zł👍 POLECAM P.s Net dziś ze mną nie współpracuje i uparcie odmawia dodania zdjęć, więc może jutro mi się uda uzupełnić wpis o fotki. Buziaki kochani 😗😗😗 P.s 2 Fotki już są 😁😁😁

BINGOSPA żel do higieny intymnej z proteinami jedwabiu

Dziś na tapecie żel do higieny intymnej z proteinami jedwabiu od BINGOSPA. Jak wiadomo znalezienie odpowiedniego kosmetyku pielęgnującego miejsca intymne jest dość trudnym zadaniem. Skóra tam jest bardzo wrażliwa, delikatna i szczególnie podatna na działanie szkodliwych substancji chemicznych obecnych w składzie wielu produktów, dlatego nie każdy produkt nadaje się do mycia tych miejsc. U mnie sprawdził się żel do higieny intymnej z proteinami jedwabiu (różowy) BingoSpa Gel For Intimate Hygiene With Silk Proteins. Delikatna, kremowa konsystencja bardzo precyzyjnie usuwa zanieczyszczenia z powierzchni naskórka. Formuła zawiera kombinację wielu substancji czynnych. Ekstrakt z jedwabiu jest bogatym źródłem aminokwasów i polipeptydów, które regenerują uszkodzenia skóry. Kombinacja leczniczych ziół z rumianku, arniki, szałwii, łopianu, nagietka  zmniejsza nieprzyjemne dolegliwości w postaci swędzenia, pieczenia i niewielkich krostek. Żel przywraca naturalne pH skóry,

Takie tam moje marudzenie plus lody w tle 😉

Mój blog jest ponoć mało kosmetyczny... Serio??? No na pewno nie jest tylko o kosmetykach, bo znajdziecie tu również recenzje książek, środków do czyszczenia, sprzątania i lifestyle czyli moje osobiste prawienie o dupie Marynie. No, ale kosmetyków jest sporo, bo w sumie to od nich się zaczęło moje testowanie. A dlaczego nie jest to typowo kosmetyczny blog? Ponieważ nie chcę się zamykać tylko i wyłącznie w jednym obszarze. Nudne, by to było. Bo ileż mam pisać o kremach, balsamach i żelach pod prysznic? Wiem, że niektóre blogi są typowo kosmetyczne, ale ja tu testuję prawie wszystko. Czemu o tym piszę? Bo wkurza mnie wrzucanie bloga do jednego worka, że ma być tylko o tym i o tym. Na współprace póki co nie narzekam, ale ostatnio miałam taką ciut dziwną sytuację. Dostałam 2 maile od tej samej firmy. W jednym chcieli współpracować i napisali warunki współpracy, a w drugim było napisane, że sorry memory, ale mój blog jest mało kosmetyczny yyyyy i teraz już nie wiem czy osob

Laura Conti- balsamy do ust 💋💋💋

Do testów dostałam 2 balsamy. Pierwsze co wpadł mi w oko regenerujący balsam do ust od Laura Conti z olejkiem Monoi i Jojoba (VEGAN) W 99% zawiera składniki naturalne w tym 8 naturalnych składników takich jak : masło kakaowe, masło shea, olej ze słodkich migdałów, olej rycynowy, olej słonecznikowy, olej arganowy, olej jojoba i wosk ryżowy. Zapach bardzo delikatny. Pierwsza pomoc dla spierzchniętych, spękanych ust. Natłuszcza, zapobiega ich pękaniu. Balsam działa doraźnie, kojąco i regenerująco. Po użyciu moje usta są nawilżone, nie pękają i są delikatne. Polecam zwłaszcza teraz latem. Dodatkowo opakowanie balsamu bardzo mi się spodobało i daję 5 z + za całościowy design opakowania. Pojemność 4,8 g Cena 9.99 Kolejnym z balsamów jakie otrzymałam był balsam owocowy, a konkretnie winogronowy 🍇🍇🍇 Zapach intensywny, ale przyjemny. Idealny do torebki. Usta 💋 odżywione. Balsam dobrze nawilża usta. Pokrywa je ochronną, przyjemną warstewką, nie obciąża ani też

Hialuronowe serum do twarzy Nobilis Tilia

Latem nasza skóra potrzebuje odpowiedniego nawilżenia, lecz kremy często bywają za ciężkie podczas takich upałów jakie obecnie panują. Dlatego polecam wodne, hialuronowe serum do twarzy czeskiej firmy Nobilis Tilia , które miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości Armara.eu Dlaczego polecam? Ponieważ u mnie świetnie się sprawdziło. Używam 2 razy dziennie zamiast kremu. Dokładnie jest to wodne serum zawierające kwas hialuronowy i ekstrakty skrzypu. Zapach lekko ziołowy, ale przyjemny. Kwas hialuronowy to sprawdzony środek do regeneracji i ochrony skóry. Występuje naturalnie w tkankach, gdzie tworzy wypełniacz międzykomórkowy i ma olbrzymi wpływ na strukturę i jędrność skóry. Ma ogromną zdolność do zatrzymywania wilgoci w skórze. Powoduje, że skóra jest elastyczna i nawilżona przez długi czas. Skrzyp zawiera organicznie związany krzem, który bierze udział w metabolizmie elastyny ​​i keratyny. Skrzyp polny działa też przeciwbakteryjnie, remineralizująco i regenerująco.

" Lato z ciotką spirytystką " Danuty Korolewicz👍🌞

Czy mogę polecić książkę idealną na lato? Tak, tak i jeszcze raz tak! Lekka, wciągająca,  absolutnie NIE nudna taka właśnie jest powieść Danuty Korolewicz pt "Lato z ciotką spirytystką" .  Sam tytuł nie wskazuje na to , że mamy do czynienia z kryminałem, a tak właśnie jest. Jest to taki lekki kryminał z wątkiem przygodowym- tak bym powiedziała. To 384 strony dobrej zabawy i kilka zagadek do wyjaśnienia. Główną bohaterką jest Magda- studentka z Torunia. Za sprawą ukochanej ciotki, Magda na okres wakacyjny obejmuje posadę bibliotekarki w miejscowości Warba. Ciocia Waleria to starsza pani, która znana jest ze swych czwartkowych seansów spirytystycznych i rozmów z duchami.  Podczas jednego z takich seansów dochodzi do wypadku, a właściwie napaści i ciotka Waleria schodzi... z tego świata.  Przejęta Magda wraz z przyjaciółką Dorotą na własną rękę próbują się dowiedzieć co tak na prawdę się stało i co wspólnego z tym zdarzeniem mają tajemnicze dywany  z posesji bu

Mgiełka brązująca

Długo zastanawiałam się co dziś opisać. Akurat teraz u mnie pada, ale ten wpis będzie iście słoneczny. Mgiełka brązująca Kolastyna tak czy nie ? Jak dla mnie TAK . Ma delikatny, ładny zapach, dobrze się rozprowadza, nie pozostawia plam (musimy równomiernie rozprowadzić). Jest wydajna i nie droga. Nie jest tłusta. Efekt się pogłębia w miarę stosowania. Ja korzystałam z niej dzień w dzień (raz dziennie) przez 2 tygodnie i wróciłam do pracy brązowa jak po Egipcie. Każdy pytał, gdzie się tak ładnie opaliłam. Opalam się na czerwono, więc jednak wolę tę mgiełkę. Cena ok 12 zł Pojemność 150 ml. Bardzo przyzwoita cena jak za tak dobry produkt.  Mi się rzuciła w oko stojąc na półce w Kauflandzie.